Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Relacja z wyjazdu
grupy drugiej na staż do Portsmouth 13.04.2014 -
Londyn Dzisiejszą wizytę w Londynie zapamiętamy
szczególnie, a to za sprawą odbywającego się 13. kwietnia 2014 ulicznego
Londyńskiego Maratonu, w którym wystartowała elita
światowych długodystansowców oraz 36 tysięcy biegaczy amatorów. Trasa
maratonu jak co roku przebiegała m.in. przez plac przed Buckingham Palace oraz reprezentacyjne ulice i aleje wokół pałacu.
Wśród tłumów Brytyjczyków, uczestników maratonu, ich ekip i turystów z
różnych krajów, byliśmy i my – uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych w
Świdnicy. Sprzyjająca aura tego dnia dodatkowo uatrakcyjniała nam zwiedzanie
Londynu pomimo niespotykanych jak o tej porze roku tłumów. Maraton trwał cały
dzień i nie raz musieliśmy mierzyć się ze zmianą zaplanowanej trasy
przejścia, ale świetna organizacja tego dużego wydarzenia i ogromne
doświadczenie naszego przewodnika, czyli Pani profesor Mirosławy Ryś,
pozwoliły nam zobaczyć główne atrakcje stolicy Wielkiej Brytanii. Oto jak wyglądał dzisiejszy dzień. Do Londynu
podróżowaliśmy autokarem brytyjskich linii National
Express. Jesteśmy na dworcu autobusowym The Hard Interchange
w Portsmouth.
|
Idziemy stanąć w kolejce do autokaru. Kolejki w
Wielkiej Brytanii są obowiązkowe.
|
Czy wszyscy są??
|
Już jesteśmy w Londynie. Zmierzamy na główny
dworzec autobusowy w Londynie, na Victoria Coach.
|
|
Victoria Coach.
|
Jeszcze tylko sprawdzimy, z którego stanowiska
będziemy odjeżdżać wieczorem do Portsmouth.
|
Malutkie szkolenie. Jak się zgubić????
|
Ruszyliśmy.
|
Korzystając z okazji przechodzimy przez Victoria Station,
największy dworzec kolejowy w Londynie.
|
|
Idziemy ulicą Buckingham Palace
Road.
|
Tłumy przy wejściu na plac Buckingham Palace.
|
Pani profesor??? A co z nami?????
|
Wchodzimy na plac przed Buckingham Palace.
|
|
|
Obowiązkowe zdjęcie przed główną bramą pałacu.
|
|
Jarek, wszystko w porządku??? |
Będziemy przechodzić tymczasowym, zbudowanym na
potrzeby maratonu mostem. Czekamy na resztę grupy.
|
Z powodu maratonu dzisiejsze otoczenie pałacu wygląda
tak:
|
|
Idziemy w kierunku przejścia - mostu.
|
|
Jesteśmy po drugiej stronie. Będziemy zmierzać
aleją The Mall do placu Trafalgar Square.
|
|
Wszędzie na trasie maratonu oprócz wolontariuszy
są brytyjscy policjanci.
|
A tak dzisiaj wygląda aleja The Mall.
|
|
Mateusz, dobrze idziesz. Tylko nie wsiadaj do
autobusu!
|
Dotarliśmy do końca The Mall.
|
|
|
|
Za chwilę będziemy wchodzić na Plac Trafalgar Square.
|
Wchodzimy na
Trafalgar Square. W oddali na cokole widać rzeźbę
koguta. W ubiegłym roku w kwietniu na
łamach mediów toczył się spór wokół tematu: Czy kogut jest w złym guście? „Jak podawało BBC, kogut, kojarzący się raczej z francuską
zadziornością niż z angielską flegmą, wywołał nieoczekiwaną burzę, gdy
okazało się, że jego fantazyjna rzeźba o wysokości 4,3 metra, ma stanąć na
pustym cokole opodal kolumny Nelsona na londyńskim Placu Trafalgaru. Towarzystwo Thorney
Island troszczące się o konserwację miejsc publicznych, uznało, że jest to
pomysł w złym guście. Działacze grupy zwrócili się z wnioskiem do komisji
planowania przestrzennego gminy Westminster, by nie wydawała zgody na
wystawienie na widok publiczny wykonanej z włókna szklanego w kolorze
ultramaryny rzeźby niemieckiej artystki Kathariny Fritsch. Kogut stanął na
czwartym cokole Placu Trafalgar 20. czerwca 2013 roku, na którym począwszy od
1999r. rzeźby są wymieniane co kilka miesięcy. Poprzednio cokół zdobiła
rzeźba chłopca siedzącego na koniku na biegunach.” Piękny, szczególnie na tle niebieskiego nieba,
kogut stoi tu do dzisiaj. Jak się wam podoba ta kontrowersyjna rzeźba?
|
|
|
|
|
Mistrz Yoda (jeden z bohaterów sagi filmowej Gwiezdne wojny) z
następczyniami Luka Skywalkera.
|
Idziemy na Leicester Square.
|
Jesteśmy przy fontannie i kinie Odeon na
Leicester Square.
|
|
Tu możemy kupić pamiątki z Wielkiej Brytanii.
|
Niektórzy zwiedzali świat M&M’s.
|
|
Ulicą Regent Street
zmierzamy na Oxford Street.
|
|
|
|
Wracamy. Idziemy w kierunku Big Bena.
|
Z Trafalgar Square
wchodzimy na Horse Guards
Road, jedną z najważniejszych ulic Londynu. Tu mieszczą się brytyjskie ministerstwa i mieszka
premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, który urząd sprawuje od 11. maja 2010 roku.
|
|
|
London Eye widać z Downing Street.
|
Zatłoczona ulica Horse Guard Road.
|
|
|
Big Ben jak zawsze dostojny.
|
Tłumy ludzi na placu pomiędzy Big Benem, katedrą
Westminster Abbey i Parlamentem.
|
Główna część maratonu już się skończyła, ale
odbywają się jeszcze imprezy towarzyszące maratonowi i oczywiście dobiegają
ci amatorzy, którzy zostali na trasie.
|
|
Przejście na drugą stronę ulicy Birdcage było zorganizowane i kierowane przez osoby
porządkowe.
|
Część grupy już
przeszła przez trasę maratonu, a część utknęła w grupie przechodniów oczekujących na
przejście.
|
W końcu ich przepuścili.
|
Już są wszyscy i możemy iść dalej.
|
Przechodząc przez St. James Park spotkaliśmy
zespół Chasing
Grace, który specjalnie dla nas zagrał swój utwór „Run
away”. http://www.youtube.com/watch?v=-W-huBivvfA
|
Tak londyńczycy spędzają niedzielne popołudnie.
|
|
Kończymy dzisiejsze zwiedzanie Londynu. Jeszcze tylko z autobusu wysyłamy pozdrowienia do
Polski.
|
Nowinka z
Londynu: Dzisiaj wieczorem w Londynie rozdano teatralne Oliviery. Ceremonia odbyła się w niedzielę
wieczorem w Operze Królewskiej Covent Garden w
Londynie. W tegorocznym rozdaniu
brytyjskich nagród teatralnych, najwięcej Olivierów zebrał polityczny dramat
„Chimerica” - w sumie pięć. Musical „Księga
Mormona” otrzymał cztery statuetki. Niestety, nie mogliśmy obejrzeć tego
wydarzenia na żywo, ale byliśmy w pobliżu Covent
Garden. Dzisiejsze zwiedzanie Londynu z maratonem w tle było niezwykłe i
pokazało, że umiemy sobie świetnie poradzić z nowymi wyzwaniami. Na pewno tu wrócimy. See you next time
soon. Monika Perczyńska i Anna Kanecka z pomocą Mirosławy Ryś |
*
Wyłączną
odpowiedzialność za treść publikacji ponosi wydawca i Komisja Europejska nie odpowiada za wykorzystanie tych informacji w jakikolwiek sposób. |