KLASA 2 TH NA 3.
FESTIWALU REŻYSERII FILMOWEJ
W
dniach 9. i 10. czerwca 2010 klasa 2
TH uczestniczyła w pokazach filmów na 3. Festiwalu Reżyserii Filmowej w Świdnicy. Klasa oglądała dwa
filmy, które pokazywały realia życia Polaków w PRL oraz dramaty
poszczególnych jednostek walczących z systemem totalitarnym. Filmy te należą
do tzw. kina moralnego niepokoju, są trudnym obrazem dla młodego pokolenia,
które nie zna paradoksów systemu socjalistycznego i codziennych problemów i
dylematów obywateli PRL-u. 3.
Festiwalu Reżyserii Filmowej w Świdnicy. http://www.sok.com.pl/?mod=11&id=524 Arkadiusz Jackowiak |
|
|
|
„Bez znieczulenia” (reż. A. Wajda, min.
125), prowadzenie: J. Szymański „Bez
znieczulenia”, choć zaliczany do najważniejszych filmów „kina moralnego
niepokoju”, w dorobku Andrzeja Wajdy nie plasuje się w ścisłej czołówce. Nie
dorównuje takim arcydziełom, jak „Ziemia obiecana”, „Człowiek z marmuru” czy
„Popiół i diament”. Mimo to ma kilka niepodważalnych zalet, w tym znakomitą
rolę Zbigniewa Zapasiewicza oraz garść przenikliwych obserwacji psycho- i socjologicznych, pozwalających lepiej zrozumieć
mechanizm niszczenia nieprzeciętnych jednostek w PRL-u. Dramat wybitnego
dziennikarza uwikłanego w konflikty osobiste i zawodowe. Kryzys małżeństwa,
rzutujący na sferę aktywności zawodowej bohatera, daje pretekst do
postawienia ważnych pytań natury moralnej i obnażenia mechanizmów społeczno -
obyczajowych. http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/12658 |
|
|
|
|
„Strajk” (reż. V. Schlöndorff,
min. 104), gość: J. Zaorski; prowadzenie: M. Chaciński Niegdysiejsza
przodowniczka pracy przez lata dojrzewa i staje w obronie wykorzystywanych
robotników, stając się natchnieniem dla przyszłych polityków, w tym Lecha
Wałęsy, zmieniając jednocześnie losy całej Europy. Jeszcze
przed premierą filmu media obiegł protest założycieli Solidarności, w tym
także samej Walentynowicz, która poczuła się zdradzona przez Schlöndorffa. Niemiecki reżyser wykorzystał najważniejsze
fakty z jej życia, dodając melodramatyczne motywy, w tym przypisując głównej
bohaterce analfabetyzm, romans z członkiem komitetu, przynależność jej syna
do ZOMO oraz to, że po wybraniu Polaka na papieża modliła się do telewizora.
Gdyby te obrazki w korzystny sposób wpłynęły na dzieło, można by wybaczyć
twórcy fabularne przekłamania, tym bardziej, iż - co podkreślał w wielu
wywiadach zarówno on, jak i producent „Strajku”, Jürgen
Haase - przyświecał im cel, nakręcenia „ballady o wydarzeniach
historycznych”. W efekcie dostajemy jednak lukrowany portret kobiety
poczciwej, ale nic nie znaczącej, dzięki której determinacji, uczciwości i
ciężkiej pracy udaje się poruszyć ludzi i zdziałać wiele dobra. Niestety roli
tej nie podołała niemiecka aktorka Katharina Halbach, której gra ogranicza
się do kilku karykaturalnych grymasów, a podłożony polski dubbing dopełnia
kiepskiego efektu. Jednak
„Strajk” potrafi wzruszyć. Jest to zasługa przede wszystkim archiwalnych
zdjęć wmontowanych w fikcyjne kadry, muzyki Jeana-Michela
Jarre'a, oraz faktu, iż ktoś spróbował się zmierzyć z najnowszą historią
Polski. http://arts.clubzone.pl/strajk_strajk_die_heldin_von_danzig.html http://www.strajk.bestfilm.pl/ |